Pokaz skoku o tyczce w wykonaniu mistrzyni. Młodym tyczkarkom rad udzielała wicemistrzyni świata Monika Pyrek. Hala po remoncie prezentuje się imponująco. Ponad stumetrowa tartanowa bieżnia, siłownia, sale do ćwiczeń, szatnie, natryski, sauna - to podstawowe wyposażenie gruntownie odbudowanej hali lekkoatletycznej w dzielnicy Nowe Miasto w Wałbrzychu. Jakie korzyści płyną z uruchomienia obiektu, można było przekonać się już w dniu otwarcia. Zwróciła na to uwagę Monika Pyrek, wicemistrzyni świata i Europy w skoku o tyczce. - Widzę tu ogromne zainteresowanie sportem wśród dzieci i młodzieży. Jak są takie dobre warunki do treningu, to wśród zawodników zawsze się znajdzie jakiś brylant, czyli kandydat na przyszłego mistrza olimpijskiego - mówi czołowa tyczkarka świata. Te nadzieje może spełnić Paweł Nowak z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 26 w Wałbrzychu.
- Cieszę się, że hala jest już otwarta. Lubię biegać, mam takie marzenie, żeby zostać olimpijczykiem. Wiem, że trzeba dużo pracować, ja trenuję ostro i cieszę się, że umiem biegać i mam talent do tego - mówi przyszły medalista. Obecny kształt hali, a także to, że w ogóle powstała można zawdzięczać środowisku sportowemu Wałbrzycha, a przede wszystkim Stanisławowi Grędzińskiemu - mistrzowi Europy w biegu na 400 m, a przy okazji budowlańcowi z zawodu. - Gdyby nie sportowcy, ta hala dawno by się zawaliła - mówi prezydent Piotr Kruczkowski. - To jedyna na Dolnym Śląsku typowo lekkoatletyczna hala sportowa – podkreśla szef OSiR-u Mariusz Gawlik. Można tam uprawiać niemal wszystkie dyscypliny lekkoatletyczne. Tartanowa bieżnia, to biegi na różnych dystansach oraz przez płotki. W części wysokiej będą ćwiczyć tyczkarze oraz skoczkowie wzwyż i w dal. Na zewnątrz hali ustawiono specjalne klatki do rzutu oszczepem i młotem oraz do pchnięcia kulą - to też rzadkość w regionie. Hala będzie wykorzystywana przede wszystkim przez młodzież szkolną. - W okolicy jest kilka dużych szkół, które są bardzo zainteresowane zajęciami lekkoatletycznymi. A hala jest tak urządzona, że można prowadzić zajęcia dla sześciu grup jednocześnie - mówi Mariusz Gawlik. Oczywiście z hali będą mogli korzystać także mieszkańcy miasta, można również mieć nadzieję na kibicowanie w prestiżowych zawodach lekkoatletycznych.
Źródło: Szela / 30minut
Pokaz skoku o tyczce w wykonaniu mistrzyni. Młodym tyczkarkom rad udzielała wicemistrzyni świata Monika Pyrek. Hala po remoncie prezentuje się imponująco. Ponad stumetrowa tartanowa bieżnia, siłownia, sale do ćwiczeń, szatnie, natryski, sauna - to podstawowe wyposażenie gruntownie odbudowanej hali lekkoatletycznej w dzielnicy Nowe Miasto w Wałbrzychu. Jakie korzyści płyną z uruchomienia obiektu, można było przekonać się już w dniu otwarcia. Zwróciła na to uwagę Monika Pyrek, wicemistrzyni świata i Europy w skoku o tyczce. - Widzę tu ogromne zainteresowanie sportem wśród dzieci i młodzieży. Jak są takie dobre warunki do treningu, to wśród zawodników zawsze się znajdzie jakiś brylant, czyli kandydat na przyszłego mistrza olimpijskiego - mówi czołowa tyczkarka świata. Te nadzieje może spełnić Paweł Nowak z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 26 w Wałbrzychu.
czytaj więcejZbliża się moment oficjalnego otwarcia hali sportowej na wałbrzyskim Nowym Mieście. Władze Wałbrzycha pozyskały środki na jej remont, przebudowę nadzorował Stanisław Grędziński, jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii wałbrzyskiego wyczynu. Po pracach wykończeniowych, trwających od tegorocznej wiosny, obiekt prezentuje się jak prawdziwe cacko i perełka, której mogą nam pozazdrościć specjaliści od "królowej sportu" w całym kraju. Hala, będąca obiektem przestronnym, widnym i funkcjonalnym, służyć ma wprawdzie przede wszystkim lekkoatletom, głównie biegaczom i skoczkom, ale będą z niej mogli korzystać także przedstawiciele innych dyscyplin, np. ciężarowcy i zapaśnicy.
czytaj więcejSerdecznie zapraszam na uroczyste otwarcie hali lekkoatletycznej na Nowym Mieście. Uroczystość rozpocznie się w piątek, 10 października o godz. 10.00.
czytaj więcejSerdecznie zapraszamy wszystkich chętnych, pełnoletnich mieszkańców Wałbrzycha do próby bicia rekordu Guinnessa o nazwie "najdłuższy maraton koszykarski (longest basketball marathon)". Rozpoczynamy nabór kandydatów do próby bicia tego rekordu, z których 24 osoby ostatecznie wezmą udział w tej wyczerpującej i niezwykle trudnej próbie.
Najpierw trzeba wykazać się bardzo kondycją fizyczną i zaliczyć test Coopera przeprowadzony przez trenera koszykówki Tadeusza Pogorzelskiego. Wyselekcjonowana grupa będzie pod okiem trenera przygotować się do przeprowadzenia próby, która jest wyjątkowo trudna - na dzień obecny trzeba pobić obowiązujący rekord, który wynosi ponad 82 godziny!!!
Stanisław Grędziński dzielił się swoimi wrażeniami ze startu na igrzyskach w Meksyku w 1968 roku, gdzie pobiegł w sztafecie 4 x
Źródło: (BAS) 30minut